Pierwszy ślub w sezonie za mną i to taki na który czekałam dwa lata. Im bliżej tym większe nerwy ( chociaż okazało się, że nie było tak źle 😉 ) . Bo wiecie co najbardziej stresuje fotografa? Gdy przed obiektywem są również fotografowie. A Kasia i Grzesiu są w tym naszym fachu znakomici dlatego to zaszczyt był dla mnie że mogłam popełniać kadry na ich wymarzonym dniu. Jak się można domyślać było przefantastycznie w każdym calu i milimetrze, bez stresów i nerwów, peeeeełen luz który w końcu i mi się udzielił 😀
Oczywiście nie będę opisywała co się działo, niech zdjęcia przemówią, ale zwróćcie uwagę na detale, oni sami zrobili. Coś chciałam jeszcze napisać, ale wpadło mi z głowy 😉 Dlatego tylko jeszcze pożyczę Wam, Młodzi Nowożeńcy, abyście cały czas byli tacy kochani i szczęśliwi w otoczeniu samych wspaniałych osób, słonecznych dni i łez radości :*
Niech poleje się zacna cytrynówka!
Para Młoda: www.jaworska.info
Przygotowania Pana Młodego: Rancho Lavender, Baldwinowice
Przygotowania Pani Młodej, ślub oraz wesele: Biesiadny Dwór Ciepłowody
Zespół: InLove
PS. Uwaga! Dużo zdjęć! Serio serio
PSS. A już niedługo wyruszymy na magiczny plener, będzie się działo 😀