Ostatni ślub poprzedniego roku. Ale że ostatni nie oznacza, że najgorszy! Wręcz przeciwnie, było fantastycznie, tyle energii i uśmiechów życzę każdemu. Wesołe przygotowania Pana Młodego, niemniej fajne Agi, wzruszenia na błogosławieństwie. Nawet w kościele uśmiechali sie od ucha do ucha 😉 A na weselu? Tam to się działo! Panie latały po sali a Panowie byli bardziej przyziemni, dosłownie.
A pogoda na plener wyszła nam świetna, chociaż nie każdy lubi mgłę. Ja uwielbiam, zwłaszcza w połączeniu z jesiennymi liśćmi i idealną taflą jeziora. Agnieszko, Kubo idealnie się spisaliście. I jeszcze należą się podziękowania dla Pana Taty za wspaniałe oprowadzenie po okolicznych Lubiewickich skarbach.
Musicie sami zobaczyć.
Makijaż: Make Up Janus
Kościół Matki Bożej Różańcowej w Lubniewicach
Wesele: Ośrodek Kormoran Sulęcin
Zespół: Dorado Band