Pamiętacie Ewelinę i Michała? Powinniście, dla zapominalskich link.
Tym razem spotkaliśmy się w większym gronie i w cieplejszych warunkach, a dokładnie na ślubie kościelnym. Jednak jest coś w tym, że jeśli pozna się wcześniej Państwa Młodych to jakoś reportaż milej leci. Nie było już takiej spiny, ja wiedziałam jak Młodzi wyglądają 😉 ogólnie na plus.
Wpis dość obszerny ale postanowiłam od razu, za jednym zamachem, dodać zdjęcia z sesji plenerowej. I to nie byle jakiej! Bo nadmorskiej i bladym świtem wykonanej. Wielkie brawa głównie dla Michała, że jednak dał rade ale i dla Eweliny również 🙂 Jeśli się zastanawiacie nad sesją o wschodzie słońca to nie wahajcie się! Światło jest nieziemskie i na pewno gra jest warta świeczki. Tak myślę…
Kościół Św. Wojciecha w Tarnowie
Wesele: Pałacyk Łąkomin